forum o zippie quantumie
Zipp Quantum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum forum o zippie quantumie Strona Główna
->
Naprawa i serwis
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Zipp Quantum
----------------
Ogólnie o zippie
Tuning optyczny
Tuning mechaniczny
Naprawa i serwis
Nasze zippy
Inne zippy
----------------
Jazzy
Cetus
Smart
Triad
Vapor
Jakiego zippa wybrać
Inne
----------------
Zloty i spotkania
offtopic
Strony użytkowników
Ogłoszenia
----------------
Kupie
Sprzedam
inne
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
marcingrychtol
Wysłany: Pią 22:31, 25 Cze 2010
Temat postu:
Ja ze swoim też mam teraz problemy, prawdopodobnie dlatego, ze jeżdżę jak i ty na tym chińskim powiększanym cylindrze.
To po prostu chłam jest. Np. dotarłem go wprost idealnie, jeździł że aż miło, do momentu aż się nie przegrzał. Dobry cylinder łapie muła, a tu spuchł tłok i zwyczajnie silnik stanął. Olej dozował dobrze, Mobil1 50zł za litr, jeździłem na bezołowiowej 98, skład mieszanki dobry, palił idealnie aż mu nie przycisnąłem na dłuższym odcinku. Potem jak ostygł i go zapaliłem, to osłabł, i przez następne 200km tak jakby docierał się od nowa, i znów jeździł ok, do następnego przegrzania. Sytuacja powtórzyła się może ze 3-4 razy.
Oryginalny cylinder miałbym nadal, gdyby nie to że przetarła mi się kiedyś linka z dozownika oleju i to go zabiło
Niby to był Zippowski cylinder ale nigdy się nie przegrzał tak żeby się zatrzymał.
Jeszcze ostatnio poczytałem trochę fachowej literatury i dowiedziałem się tyle, że (w skrócie) żeliwo zeliwu nie równe i nie ma się co dziwić ze dobre zestawy cylindra kosztują po 300-400zł.
Moim następnym krokiem będzie wygrzebanie starego cylindra z czeluści garażu i szlif + dobranie nowego tłoka, najlepiej nie chińskiego.
PietreQ16
Wysłany: Czw 22:47, 24 Cze 2010
Temat postu:
no już zmieniłem kruciec i zaczął jeździć normalnie ale strasznie wolno, a potem znowu jakby mieszanka była za uboga, zmieniłem nawet gaźnik od Yamahy Aerox i dalej lipa.. Wgl jak na początku kruciec zmieniłem to słyszałem że jest szczelnie a teraz znów skądś łapie powietrze mimo że z obu stron gaźnika jest szczelnie.. Jeszcze jutro spróbuje ustawić iglice na orginalnym gaźniku i zobaczę jak to będzie..
marcingrychtol
Wysłany: Sob 11:32, 08 Maj 2010
Temat postu:
jak świeca byla brązowa to mieszanka jest dobra, możesz ewentualnie sptrawdzić czy nie masz już dziury w gumowym krućcu przy gaźniku od stronu dolotu do silnika
zobacz czy ci się tłumik nie poluzował przy cylindrze, może być nieszczelny
przewód od iskry? nie wydaje mi się...
piotrek5725
Wysłany: Śro 21:10, 05 Maj 2010
Temat postu: Złe przepalanie-"pierdzenie"
Witam, w moim quantumku z 2006 założyłem sobie 65ccm na początku jak go dotarłem, to odrazu łapał wysokie obroty i kręcił bączki jak wściekły a na 50 nawet kołem nie chciał obrócić.. a teraz nie dość że musi załapać obroty to na wolnych gaśnie i nie chce odpalić, mimo że wolne obroty są tak ustawione już że sam jedzie.. no i 2 dni temu zaczął mi bardzo pierdzieć.. wyczyściłem świece i zaizolowałem pęknięty kabel od iskrownika do fajki i przestał ale po 15 minutach znowu zaczął.. teraz już tylko jak się zbiera to pierdzi a potem idzie jak głupi, nie wiem czy to rozregulowany gaźnik czy może ten przewód od iskry..
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin